Cytat:
Napisał Asmodian Kurchany mi się podobały - choć wątek w nich dawno zleciał z tematu lochotłuczenia, bo część drużyny wolała zbawiać świat(i chyba jakąś dziewuchę). Angus chciał na downtime przepuścić hajc i wziąć się za następną kryptę, razem z Maddockiem który myślał tak samo. Lochotłuczenie wymaga jednak chyba specjalnie przygotowanych postaci Takich...obszarpańców z problemami, bo tylko tacy mają w ogóle powód wchodzenia do lochu.
Szkoda, że nie wyszło |
Mnie też się okropnie Kurchany podobały (uwielbiam dungeon crawlery).
Co do ratowania dziewuchy, to mi tam ona nie przeszkadzała w
plądrowaniu oczyszczaniu dalszych lochów z plugawych nieumarłych.
Właśnie, Clutter, kto w końcu do mnie strzelał?