Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2018, 20:32   #82
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John siedział spokojnie w fotelu trawiąc informacje. Jak zwykle w takich chwilach ułożył palce w piramidę i przyłożył do twarzy. Słowa Krzewskiego nie uszły jego uwadze, szczególnie sposób w jaki rozmawiał z Jaxem. Gdy zapadła cisza, John przez chwilkę jeszcze nie odzywał się pozwalając ciszy wybrzmieć.
- Skąd ty go wytrzasnąłeś Jax? - spytał wskazując oczami Rafa. Pytanie cisnęło się na usta już od dawna, jednak dopiero teraz John zdecydował się je zadać. Drugie pytanie brzmiałoby "Czy mogę swojego starego partnera z powrotem?", ale wiedział, że byłoby to przegięcie.


Zamiast tego spojrzał na majora i dodał - Ta kobieta z Birmy. To nie może być nasza Lara, więc albo to zmyłka, albo siostra bliźniaczka, albo jakaś inna magia. Tak, czy inaczej, wydaje mi się, że nie zaprowadzi nas do Enzo, ani nie pomoże dowiedzieć się co się tu właściwie dzieje. - analityczny umysł szpiega rozpracowywał w głowie pozostawione wskazówki.

- Lot do Birmy zajmie nam ok. 5 godzin, może krócej jeśli będziemy podróżować lepszym samolotem, ale lokalna policja straciła ją z oczu dosłownie chwilę temu. Moim zdaniem ważniejsze informacje możemy wyciągnąć od pojmanego Lin Kuei.
Widząc uśmiech pojawiający się na twarzy polaka, dodał - Jednakże nie wszystko wydaje się tu być na miejscu i na pewno ja nie mam pełnej informacji. Przesłuchanie pojmanego może zrobić każdy, natomiast wytropienie tej kobiety... - John wstrzymał się na chwilę analizując informacje. Powiedzenie słów na głos miało magiczną moc oczyszczania umysłu. Zaczynając wypowiedź myślał o czym innym, jednak słysząc swoje słowa padające ze swoich ust korygował swój tok rozumowania, aż doszedł do wniosków diametralnie innych niż inicjalne. -... będzie wymagać specjalistów.

Zbieraj się Raf, bo samolot nie będzie na Ciebie czekać.
Mam nadzieję, że dostanę odpowiednią tożsamość i papiery? -
John zwrócił się bezpośrednio do Jaxa uznając poprzedni wątek za zakończony.

Jak każdy szpieg potrzebował fikcyjnej tożsamości, historii legalizującej, waluty, broni i całej reszty tego, co "Firma" pracująca dla rządu Stanów Zjednoczonych zapewniała najlepiej.

 
psionik jest offline