Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2018, 10:21   #12
Schirrú
 
Schirrú's Avatar
 
Reputacja: 1 Schirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zbyt wiele zasad, jakie V przyjął sobie za święte wstępując do świata hakerki i szemranych interesów Night City zostało naruszonych. Po raz pierwszy od wielu lat runner był w podbramkowej sytuacji, w samym środku czyjegoś bałaganu, bez możliwości ukrycia swej tożsamości. Na domiar złego, nie mógł działać cyfrowo.

Przez ułamek sekundy Layla wydała mu się niecodziennym zjawiskiem – po taki towar z pewnością ciągnęło tutaj mnóstwo grubych ryb i „koneserów” z centrum miasta. Po części zrozumiał, dlaczego biznes Luxusa nadal jakimś cudem się utrzymywał w tej okolicy. Lokal był niczym kwiatek wyrastający z kupy ścierwa, jakim była Pacifica. Jeżeli posiadali więcej naturalnych dziewczyn, cóż… czapki z głów.

Runner szybko wyrwał się z zadumy, kiedy Layla coraz bardziej pobudzona zaczynała majstrować przy pasku jego spodni. Pamiętał o dziewczynach przed lokalem, którym kwadrans wcześniej zapętlił wszczepy oczu – jeśli wśród nich trafiła się kolejna, zupełnie czysta, może mieć spory problem. Chociaż pierwotne instynkty podpowiadały mu coś zupełnie innego, nie mógł sobie pozwolić na zabawianie się z nią. Ryzyko wzrastało i im dłużej przeciągał całą akcję, tym bardziej było prawdopodobne, że do pokoju wpadnie ochrona i odstrzeli mu głowę w trakcie igraszek.

- Zero cyfrowych sztuczek, tylko naturalność. Jesteś do niej przyzwyczajony? – rzuciła Layla.

V postanowił to wykorzystać.

- Nie, zwykle podkręcam zabawę odpowiednią mieszanką neurochemu, ale sęk w tym, że jesteś czysta. Aby to zadziałało musielibyśmy się cyfrowo zespolić. – mówiąc to zsunął dziewczynę na poduszki obok siebie i usiadł na krawędzi łóżka, widząc wyraźnie, że stała się momentalnie lekko spięta.

Runner zdecydował się zagrać kolejną kartą, która wpadła do jego talii tuż po wejściu do Luxusa, kiedy po raz pierwszy zobaczył Laylę.

- Hej… a to co? - spojrzał przez ramię na prostytutkę udając zaskoczenie i to, że dopiero teraz zauważył niezbyt udane maskowanie podbitego oka. Być może Samov również był zaskoczony brakiem możliwości wzbogacania igraszek elektronicznym zespoleniem wszczepów. Po takim typie wszystkiego można było się spodziewać.

Ciekawe co powie Layla… Nie było innej opcji, musiał wyciągnąć z niej co się da i szybko się zmywać z lokalu. Przeczucie podpowiadało, że to kwestia kilku chwil, aż w Luxusie zrobi się naprawdę gorąco. Czuł jak adrenalina atakowała jego organizm zastępując podniecenie.
 
Schirrú jest offline