Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2018, 19:33   #14
Schirrú
 
Schirrú's Avatar
 
Reputacja: 1 Schirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnieSchirrú jest jak niezastąpione światło przewodnie
V znalazł się w pułapce bez wyjścia. Podbiegł do okna i zlustrował parking przed Luxusem. Już wiedzieli i obstawili budynek… trzech ochroniarzy z automatami… za wysoko…zbyt duże ryzyko i można dostać kulkę w plecy…

Runner odwrócił się w stronę otwartych drzwi pokoju Layli i przyjął to, co go czeka. Po raz pierwszy od lat postanowił działać w terenie i oto efekt – będzie cud, jeśli wydostanie się z burdelu żywy. Zamknął na moment oczy i wziął głęboki wdech. Głośno wypuścił powietrze uspokajając tętno i rozpoczął przygotowania.

- Analiza – szepnął pod nosem. Prze oczyma wyświetlił mu się interfejs systemowy. Uruchomił swoje daisho, na którym zamigotały cztery kolorowe diody – jego sloty ze wspomagaczami.

V wpuścił do organizmu dwa neurochemy, przy czym poczuł krótkie, trwające zaledwie ułamek sekundy uszczypnięcie, jakby przez jego układ nerwowy przepłynął drobny impuls elektryczny. Uaktywnił wspomagacz slow-motion oraz przygotował zbiorniczek z substancją leczącą.

Kilka szybkich sygnałów myślowych i system w ciele V zamienił poprzedni interfejs na nieco bardziej specyficzny – bojowy. Odbezpieczył rewolwer i sprawdził kamerkę. Momentalnie w lewym dolnym rogu interfejsu wyświetlił się licznik naboi i znacznik gotowości gadżetu zainstalowanego na spluwie. Z lewej strony runner widział natomiast blado-żółty pasek oznaczający poziom substancji z odbezpieczonej fiolki neurochemu spowalniającego czas.

V podbiegł do ściany obok drzwi i wychylił rewolwer na korytarz. Obraz z kamerki pokazywał, że jeszcze było tam pusto – na końcu, przy schodach znajdowała się natomiast kamer z monitoringu. Runner wyślizgnął się z pokoju i spojrzał prosto na urządzenie zawieszone pod sufitem i posłał w jego stronę błyskawiczny sygnał by ją przejąć. Mając już obraz obrócił kamerę w stronę dołu schodów, gdzie dostrzegł Laylę rozmawiającą z dwoma rosłymi ochroniarzami luksusa.

- Głupia Pipa… - szepnął pod nosem. Patrząc przez tę samą kamerę szybko wrzucił do niej program, dzięki któremu mógł zdalnie podświetlić wszczepy ochroniarzy. – Całkiem niezłe neurochemy Mili Tech’a i kuloodporne wstawki na klatce piersiowej i przednich częściach twarzy. Strzał w głowę nie wchodzi w grę…

V zobaczył, że ochroniarze Luxusa odbezpieczają broń. Odłączył się od kamery, wsunął się z powrotem za ścianę, do pokoju Layli i czekał w gotowości.
 
Schirrú jest offline