Interesy to miały do siebie, że trzeba było o nie dbać - co, niestety, owocowało pewnymi stratami czasowymi. Ale za to przynosiły (zazwyczaj) zyski w brzęczącej monecie.
Widać było, iż powiedzenie "czas to pieniądz" zawiera w sobie nieco prawdy...
Podróż rzeką była nieco mniej przyjemna, niż ostatnio.
Konieczność pośpiechu, brak Dorotki, dłonie Bernhardta - same minusy.
- Wszyscy w okolicy zauważyli, że przypłynęliśmy - powiedział. - Typowa wada naszego wygodnego transportu. A ci konni to zapewne nikt przyjazny - dodał. - Tego w każdym razie można się spodziewać po ostatnich spotkaniach. W każdym razie trzeba się przekonać, kto to, zanim wejdziemy do semafora. Oczywiście z zachowaniem pewnej ostrożności.