Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-08-2018, 14:25   #1051
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Kompani pomysł podchwycili i chwilę później już list był gotowy. Ruszyli uliczkami prowadzeni przez gońca by przekazać go czarnoksiężnikowi, który rzucił klątwę na Zinggera lecz nie zdążyli.
- Eh. Nie zdążyliśmy, ale może w mieście mają jakąś komórkę. Musimy bacznie się rozglądać czy nas ktoś nie obserwuje posiadający coś purpurowego.- Przedstawił propozycję między haustami powietrza, które brał po wyczerpującym biegu.

- Trzeba się stąd zmywać czym prędzej. Na tych purpurowych nie możemy liczyć a musimy do obserwatorium się dostać przed Etelką.- podjął temat gdy wrócili do oberży.
- Zróbmy zakupy i płyńmy bo czuję, że czasu mało.- Dodał po chwili.
 
Hakon jest offline  
Stary 08-08-2018, 21:04   #1052
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar nawet się nie zdziwił. Akcja kultystów czy kim tam byli wyglądała na zaplanowaną.
Szlachcic zgodził się z magiem. Przy okazji zakupów towarów na sprzedaż (pamiętał też o rękawicach dla Bernhardta) poszukał też kupców na bibeloty, książki (choć te najpierw dał do przejrzenia Wolfgangowi, by przez przypadek nie oferować czegoś co mag chciałby zachować dla siebie lub jakichś ksiąg o nekromancji i czarnej magii - nie chciał mieć jeszcze Inkwizycji na głowie) i inne klamoty z rezydencji Etelki.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 09-08-2018, 11:07   #1053
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Doręczenie listu spełzło na niczym. Purpuraci zniknęli tak prędko, jak się pojawili.

- Ech, psi los - zaklął Bernhardt pocierając nerwowo purpurowe dłonie. - Żeby to paskudztwo nie rozlazło się mi dalej po ciele. Cholerni kultyści...

Z wdzięcznością przyjął rękawiczki od Lothara Essinga.

- Na razie wystarczy, ale chciałbym żeby to zniknęło. Musimy stąd prysnąć, jaki prawi Wolfgang, czym prędzej. Zakupów nie mam zamiaru robić, nie będę wystawiał się na publiczny widok. Co za dużo to nie zdrowo. Kastor Lieberung mi namieszał w życiorysie nie powiem. Pospieszajmy.
 
kymil jest offline  
Stary 10-08-2018, 21:48   #1054
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
18 Sommerzeit 2513

W stajni pracownicy nie znali planów mężczyzn, którzy niedawno wyjechali. Jedyne co znali, to kierunek, w którym się udali. Była to droga do Altdorfu, a stamtąd można się było udać wszędzie, jednak w świetle listu jaki otrzymał Zingger, prawdopodobnym celem było Middenheim...

Lothar niezrażony incydentem z tajemniczym magiem zmieniającym kolor skóry swoich ofiar zabrał się za poszukiwanie chętnych na klamoty, jakie drużyna zdobyła w wieży Etelki. Po przeglądnięciu książek okazało się, że wszystkie nadają się na sprzedaż i po jakimś czasie zasiliły bibliotekę miejskiego radnego Bluchnera. Wypchany miś trafił do mieszkającego pod miastem hrabiego Jorgena von Stumpa, u którego von Essing po przeprowadzeniu transakcji zjadł wystawną kolację i usłyszał niezliczoną ilość plotek z okolicy. Skrzynia Etelki wypełniona wszelkiego rodzaju kosztownymi sprzętami również znalazła nabywcę, a raczej nabywców, gdyż kupili ją członkowie Cechu Piekarzy z Kemperbadu.

W odpowiedzi na ogłoszenie Lotara, że ma pustą ładownię na łodzi i planuje podróż w dół rzeki zgłosiło się kilku kupców. Jego wybór padł na niejakiego Eusebiusa Glinka, od którego kupił kilkadziesiąt beczułek raczej pośledniego wina. Za całość zapłacił niecałe pięćset koron. Gdy towar znalazł się na barce, wypłynęli.

Celem był semafor, który odwiedzili już wcześniej. Śpiesząc się w pogoni za Etelką Herzen nie zawijali nawet do zamku Wittgenstein, i tak mając przeczucie, że już wkrótce ich stopy dotkną gruntu przeklętej baronii. Przepływając w pobliżu mrocznych, górujących nad rzeką murów i wieżyc, na których powiewały chorągwie, Lothar w końcu je skojarzył. Były dokładnie takie same, jak te, które widział na obrazach w podziemiach krasnoludzkiej maszynerii.

I w końcu po kilku dniach dotarli do wieży sygnalizacyjnej. Od ostatniej wizyty sporo się zmieniło. Konstrukcja została już ukończona. Rusztowania zniknęły. Na szczycie wieży, na drewnianych ramach sterczały kolorowe flagi, przygotowane do nadawania sygnałów. Nieco niżej w ścianie budynku widać było pokaźną okiennicę, za którą znajdowało się lustro i palenisko, przeznaczone do nadawania w nocy. Jednak semafor wyglądał na opuszczony. Z części mieszkalnej nie dobiegały żadne odgłosy, z komina nie unosił się dym, ani nie było widać żadnych świateł. Przy podeście wychodzącym w wodę było pusto. Wolno podpłynęli i zacumowali. Gdzieś na górze, na skarpie zarżał koń.
 
xeper jest offline  
Stary 12-08-2018, 10:24   #1055
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Podczas podróży rzeką Zingger poukładał sobie w głowie wydarzenia ostatnich dni. Był poszukiwany przez kultystów. Pieniędzy nie miał tyle, żeby zwrócić im dług, którego nie zaciągnął. Trzeba było na razie zejść ze sceny i nie afiszować się swoją facjatą. Jak na złość, purpura z dłoni za nic nie chciała zejść, mimo że szorował ręce w zimnym nurcie wody raz po raz. W końcu przestał.
- Wszak to nie farba, tylko klątwa - zrugał sam siebie Bernhardt.

Niemal z radością powitał pojawienie się semafora. Niestety nikt ich nie witał, poza rżeniem konia w oddali.

- Diabli nadali takie powitanie - skwitował wyciągając sztylet zza pasa. - Trzeba się rozejrzeć, tylko spokojnie i uważnie - zlustrował okolice wieży i pobliskich zabudowań. Wciągnął w nozdrza zapach rzeki i lasu.
- Nic to, jeśli są konno to ludzie. Pytanie swoi czy nieswoi?
 
kymil jest offline  
Stary 12-08-2018, 14:28   #1056
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Interesy to miały do siebie, że trzeba było o nie dbać - co, niestety, owocowało pewnymi stratami czasowymi. Ale za to przynosiły (zazwyczaj) zyski w brzęczącej monecie.
Widać było, iż powiedzenie "czas to pieniądz" zawiera w sobie nieco prawdy...

Podróż rzeką była nieco mniej przyjemna, niż ostatnio.
Konieczność pośpiechu, brak Dorotki, dłonie Bernhardta - same minusy.

- Wszyscy w okolicy zauważyli, że przypłynęliśmy - powiedział. - Typowa wada naszego wygodnego transportu. A ci konni to zapewne nikt przyjazny - dodał. - Tego w każdym razie można się spodziewać po ostatnich spotkaniach. W każdym razie trzeba się przekonać, kto to, zanim wejdziemy do semafora. Oczywiście z zachowaniem pewnej ostrożności.
 
Kerm jest offline  
Stary 12-08-2018, 15:03   #1057
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Kupiec musi być pragmatyczny i choć szlachetniejsza (albo bardziej porywcza) część duszy Lothara chciała ścigać kultystów, wiedział on, że z purpurowymi dłońmi kamrata niewiele zdziała (poza ukryciem ich pod rękawiczkami). Za to z zalegającym w ładowni ładunkiem - i owszem. Mimo pośpiechu zdołał się tym zająć i nawet spędzić przyjemny wieczór z członkami jego klasy społecznej przy kolacji, na plotkach i piciu doskonałego wina. Lecz ładownię zapełnił nieco mniej szlachetnym trunkiem.

***

Przepływając obok zamku Lothar zauważył, że ród astronoma z ruin zapewne nadal mieszka w okolicy. Sądząc z tego, że zajmował się bardzo nielegalnymi rzeczami, a zamek stoi jak stał i jest nadal w posiadaniu tego rodu, muszą być nieźli w ukrywaniu skandali. Przecież karą za badania nad nekromancją czy spaczeniem jest śmierć, a nawet jeśli urzędnicy Imperium mogli bać się oskarżać ważnego szlachcica, to Inkwizycja powinna ich spalić już dawno temu... Podzielił się swoimi przemyśleniami z resztą.

***

- Krasnoludy, które tu były raczej na koniach nie jeżdżą. A sądząc po tym, czyje te ziemie są, jeźdźcy mogą nie być zbyt przyjaźni dla tych, co chcą szukać czegoś w tej wieży - wyraził swoje zdanie Lothar.
- Trzeba to sprawdzić. I ostrożność zaiste jest wskazana - zgodził się z tym, co mówił Axel. Ale jeśli już i tak zostali zauważeni, nie było sensu się ukrywać. Ale na wszelki wypadek stał blisko dającej pewną osłonę burty.
- Ahoj, tam na skarpie! Kogo to mamy przyjemność spotkać? - zapytał.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 12-08-2018, 23:38   #1058
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang postanowił ustalić co w Etelki rzeczach może się przydać a i także chciał księgozbioru się przyjrzeć. Efektem było sprzedanie wszystkiego a on sam mógł poobserwować niebo szukając wskazówek.

Rżenie konia a także nieobecność nikogo w wieży Techlera zaniepokoiło.
Nie zdążył jednak nic powiedzieć gdy Lothar zawołał a mag pokiwał tylko głową.
- A jeśli to Etelka i jej wyprawa?- Zapytał cicho i dał znać Axelowi by ukrył się w pobliskich krzakach by ich ubezpieczał.
Sam mag skupił się i Drugie proroctwo Amul zamierzał wyczarować a następnie jeśli czas pozwoli czarem "wyczucie niebezpieczeństwa" wzmocnić swoją czujność.
 
Hakon jest offline  
Stary 14-08-2018, 08:14   #1059
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Na wołanie Lothara nikt nie odpowiedział. Wokoło panowała złowróżbna cisza. Wolfgangowi, który użył jednego ze sprawdzonych w takich sytuacjach czarów, od razu stało się wiadomym, że w semaforze albo w jego pobliżu czai się jakieś niebezpieczeństwo. Szkoda, że zaklęcie nie precyzowało jakie…

Po zejściu z barki awanturnicy podeszli pod wieżę sygnalizacyjną. W miejscu, gdzie ostatnio stały baraki krasnoludzkiej ekipy budującej semafor, teraz widniały tylko placki wyrównanej i zagrabionej ziemi. Podobnie było tam, gdzie znajdował się skład materiałów budowlanych. Pochylnia wiodąca na szczyt starego budynku, w którym mieściła się tajemna siedziba von Wittgensteina, na której stał gmach sygnalizatora zaopatrzona była w barierkę. Do tej barierki ktoś przywiązał dwa objuczone pakunkami konie.
 
xeper jest offline  
Stary 14-08-2018, 09:33   #1060
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Axel nie był pewien, czy nagle ktoś zrezygnował lub odłożył w czasie ciekawą ideę przekazywania informacji za pomocą semaforów, czy może obsługa tegoż semafora nie dotarła na miejsce... lub też przytrafił się jej jakiś nagły wypadek. W sumie nie było to ważne - skoro Wolfgang twierdził, że w okolicy tkwiło jakieś niebezpieczeństwo, to z pewnością tak było. Dlatego też Axel szedł ostrożnie, z bronią gotową do strzału rozglądając się na wszystkie strony.
Okazało się, że jak na razie jedynymi żywymi istotami były dwa konie.

- Sprawdzę, co mają w jukach - powiedział cicho. - Może się dowiemy, któż to odwiedził semafor. Może sama Estelka?

W to ostatnie niezbyt wierzył, ale lepiej było przygotować się na najgorsze.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:08.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172