Wątek: Posiadłość
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2018, 20:19   #64
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
No dobra. Wygląda na to, że pamięta moje posunięcia i się uczy. Zupełnie jak szczeniak, którego kiedyś miałam… jak raz zabrałam mu przysmak, to potem zmykał jak szalony, jak mnie zobaczył. Niestety, Pazuzu wydaje się nawet bystrzejszy niż mój tollerek. To nie wróży dobrze. Przez chwilę staram się sobie przypomnieć jego imię. Pustka.

Ale wpada mi do głowy inna myśl. Paziutek ma doświadczenie życiowe, wieloletnie, można powiedzieć. Ale musi też mieć jakieś słabe strony. Myśl, kobieto.
- Poczekaj, na pewno możemy się dogadać – wołam.

Co może być moim zasobem…. Jakim zasobem, co za durne sformułowanie, pewnie z jakiegoś szkolenie się przypętało. W każdym razie – jaką mogę mieć nad nim przewagę. Puszczam łańcuch, „Puśćcie łańcuch” zachęcał ten przystojny blondyn w niebieskiej koszuli na szkoleniu „Nie ma złych ogniw!”. Chyba coś mi zaszkodziło, może upływ krwi, bo pomysły mam coraz gorsze. „Każdy pomysł jest dobry!” głos blondyna wwierca mi się w mózg. O co chodziło z tym łańcuchem… coś się zarzucało, wędkę, nie raczej, słowo, a potem inne się miały kojarzyć. I dochodziło się do rozwiązania problemu. Brzmi jak plan. Od Paziutka nie zacznę, od siebie.

Laura – lekarz - znajomość anatomii - piersi - pozowanie w seksownych ciuchach – foty – telefon… Telefon! Jeśli coś jest moim zasobem, to znajomość nowoczesnych technologii. Pradawne bóstwo nie powinno mieć o nich pojęcia.
- Mogę ci coś dać – mówię, Staram się brzmieć maksymalnie przekonująco. – Chcę się targować o moje życie. Artefakt. Magiczny przedmiot. Zapewni Ci… - myślę intensywnie – władzę nad światem!
Brzmi nieźle. Starożytne bóstwa powinny iść na taki lep.

Wyciągam aparat. Głaszczę lekko obudowę mojego Samsunga. Powinnam była go zwrócić, kazali zwracać… ale ja nie wierze w takie bzdury. Pamiętam coraz więcej z wieczoru, zanim wpadliśmy na pomysł z duchami, mieliśmy z nim popróbować. Odpalam apkę, którą wcześniej ściągnęliśmy Hand warmer. Zaczynam czuć ciepło bijące od obudowy. Nie ma wi-fi, potrzebuje więcej czasu... Lub aktywności.

- Chyba nie pękasz? – wołam znów.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline