Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2018, 08:30   #200
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
jeszcze w zikkuracie...


Wszystkie pokazane jej przez Thazara przedmioty były cenne i pożyteczne, lecz gdy Tajga wyciągnęła dłonie w stronę mlecznobiałej kuli poczuła do niej nagłą niechęć. Cofnęła ręce i ostrożnie przyjrzała się podejrzanemu artefaktowi. Thazar widać nic nie wyczuwał, bo swobodnie trzymał kulę, z lekkim zdziwieniem obserwując zabiegu bardki.

- Nie mam jej co macać, bo to magia objawień, nie moja działka. Sam widzisz tutaj symbol rękawicy, symbol Helma - wyjaśniła Tajga swoją niechęć do tykania półprzeźroczystej sfery. Nie dodała, że świętoszkowaci kapłani nie przepadali za tym, gdy ktoś o... luźniejszych standardach moralnych tykał ich twory i odpowiednio je zabezpieczali. - Jest tutaj zamknięte kilka zaklęć, to pewne, ale ciężko mi powiedzieć, czy to stałe efekty, czy ilościowe. Przydałby się kapłan. Mówiłeś, że jest jeszcze druga, tak? Może służyły do komunikacji? Albo podglądania? Ciekawe...

Poza tym nie miała więcej do powiedzenia na temat kuli, zabrała się więc ponownie za egzaminowanie rękawicy.
- To jednak rękawica furii - zadecydowała. - Wzmacnia twój pancerz stale, raz na trzy dni możesz rzucić magiczny pocisk, lub komuś solidnie przywalić. Ale nie wiem czy przeszkodzi ci w rzucaniu zaklęć - krytycznie spojrzała na stalową łapę.

Po podsumowaniu właściwości artefaktów pod rękę zgodnie wrócili do reszty. Thazar nie pytał jak poszła wycieczka Tajgi i Anki i w sumie dobrze; dziewczyna wcale nie miała ochoty opowiadać o swojej porażce.

~***~

Wędrówka przez dżunglę nie była tak emocjonująca jak poprzednio, ale Tajdze wcale nie brakowało towarzystwa zombie czy yuan'ti. Przy popasie w opuszczonej wiosce drużyna entuzjastycznie rozlazła się po ruinach. Widać znaleziska Erika i Thazara zmotywowały resztę do wzmożonej aktywności. Bardka postanowiła trzymać się tym razem dwójki szczęśliwców. Może i jej coś skapnie.
 
Sayane jest offline