Harpia schowała łuk, po czym wybrała się na zwiad lewej flanki, tam gdzie było słychać wodę. Przez tą cholerną mgłę było widać naprawdę niewiele, a w końcu miała ponoć robić za zwiadowcę, więc wypadało się wykazać w tej roli. A więc do dzieła...
- Sprawdzę teren - Mruknęła do Grzmota, po czym wzbiła się w powietrze. Ruch: Na lewo, drogą powietrzną, zbadać teren/wypatrzeć zagrożenia
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |