Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-08-2018, 20:25   #131
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć, że niektórzy plątali się pod nogami, przeszkadzając w ustrzeleniu goblina, to jednak Esmondowi aż tak nie przeszkadzało, skoro cel - posłanie przeciwnika do piachu - został osiągnięty.
A potem Esmond przestał żałować, że nie wyrwał się do przodu. Dół, jaki się otworzył pod stopami niektórych, był na tyle nieprzyjemną pułapką, że chyba nie było nikogo, kto chciałby do niego trafić.
Tym, co nie mieli tyle szczęścia, mag nie mógł pomóc. Tu by potrzebna była lina, której Esmond nie miał. Ale za to mógł pomóc Puszkowi.
Przyklęknął, złapał misia i pomógł mu wydostać się na powierzchnię.
 
Kerm jest offline  
Stary 11-08-2018, 21:02   #132
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Mandragora wycofał się lekko w tył, tak aby między nim, a przeciwnikami stał ktoś nieco lepiej opancerzony, schował miecz do pochwy i wyjął z kieszeni płaszcza kilka składników. Wrzucił je do fiolki i wstrząsnął mocno zawartością, po chwili płyn w jej wnętrzu zaczął się jarzyć. Nie był jeszcze pewien co z nią zrobić, ale jak mówiło stare porzekadło alchemików "lepiej jest mieć pod ręką bombę i jej nie potrzebować, niż jej nie mieć w chwili potrzeby".

Atak: Improwizowana Bomba (w następnej turze zadecyduję czy chcę nią coś wysadzić, czy skorzystam z opcji neutralizowania)
 
Zaalaos jest offline  
Stary 11-08-2018, 21:56   #133
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Dobry początek. Cienia zastanowiła, czy tak wyglądała każda misja grupy Walkirii.

Na razie wolał wypatrywać wrogów, którzy mogą wciaż skrywać się w zaroślach, oczywiście z łukiem w ręku i bez ostrzeżania posyłając strzałę w pierwszy czerep, jakiego nie rozpozna. Miał również na uwadze gobliniego węża, którego zamierzał ustrzelić, gdyby jednak nie zostali zaatakowani i nadal nikt nie rozprawił się z jadowitym potworem.

- Wyciągniemy ich z dołu za chwilę, na razie miejcie się na baczności - zasugerował, nie oczekując, że ktokolwiek posłucha.

Oczywiście miał też plan, jak dokładnie wyciągną dwójkę z rowu, ale na razie nie miał zamiaru nikogo tą informacją rozpraszać.
 
Avdima jest offline  
Stary 12-08-2018, 00:03   #134
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Poczuł się lepiej, gdy potężny Thorwaffe zabrzmiał w jego dłoni, sprowadzając zniszczenie i pożogę. Sam był odrobinę zaskoczony efektywnością broni. Od rana czuł się dziwnie. Zatracił gdzieś swój humor, nadpobudliwość oraz przebojowość. Snuł się tylko za resztą obserwując uważnie okolicę. Całkowicie zatopiony w swoich myślach.
Gdy palce zacisnęły się na stylisku jakby powrócił stary dobry Grzmot. Jego głos był zapowiedzią burzy i zniszczenia.
- Dobrze jest wrócić!

Po zmasakrowaniu goblina, nie opuszczał broni. Z tego co dowiedzieli się przed misją, las ten był domeną jakiegoś szamana czy innego druida. Zapewne wiedział już o ich nadejściu. Możliwe też, że nawet gdyby wykorzystali plan cichego zwiadu to również by odkrył ich obecność. Barbarzyńca wolał grę w otwarte karty. Umiejętności kontra umiejętności. Teraz przynajmniej nie będzie zaskoczenia. Nie licząc tych, którzy powpadali w pułapki.
Coś się chyba jednak zbliżało. Lewą rękę położył na stylisku Orko-tłuka. Przeczesywał wzrokiem wszystkie odnogi próbując przewidzieć z której strony nadejdzie atak. Stał zaraz nad pułapką, nie chcąc robić kroku dalej. Zagrożeń mogło być więcej.
- Co teraz? Dalej zmierzamy w stronę tego klifu?
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 12-08-2018, 02:38   #135
 
Kata's Avatar
 
Reputacja: 1 Kata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputacjęKata ma wspaniałą reputację
-Mam pomysł. Po prostu podpalmy cały ten las i niech spłoną w nim, a my zawróćmy i świętujmy zwycięstwo. - zaczęła na głos rozmyślać bardka, gdy nagle las ożył i zaczęło się dziać niedobrze. Wpierw zobaczyła że drzewa zbierają siły by ich wszystkich zamordować, ale chyba zgodnie ze swoją naturą nie były w tym zbyt szybkie więc była jeszcze nadzieja. Ryfui wydawało się że nie będzie potrzebować pomocy. To był już moment kiedy Atheris jednak, ale z niechęcią wsunęła pergamin do tuby. Resztę będzie trzeba spamiętać i przelać na papier później.

- W razie czego skaczemy do wody? Tam nas drzewa raczej nie dostaną. - Zapytała trochę w ciemno oceniając że będzie do czego skakać, niestety nie byli dość blisko by mogła zobaczyć gołym okiem. Rozległy się krzyki i część drużyny wpadła w pułapkę. Miała jednak nadzieję że jeszcze żyją, a strach zdawał się trochę bardziej ujawniać swe oblicze.

Tymczasem starała się nadgonić drogi za Laerune, po drodze ładując pistolet, gotowym ładunkiem i sięgając rapiera. Żywcem swojej sztuki przecież nie odda! Niespodziewanie zupełnie koń drowki się poderwał, i wydał odgłos który jednoznacznie oznaczał że to nie tylko zwykły lęk. Dopiero po chwili elfka zauważyła dziwnego brzydkiego węża wczepionego w jego nogę. W pierwszej chwili nie myślała jednak o niczym innym tylko swoim bezpieczeństwie. Ile takich paskud mogło być w tym lesie? Rozejrzała się pospiesznie patrząc czy przy jej nogach nie ma jakiejś!

Nie wiedziała jak pomóc Laerune, bo koń wpadł w panikę, a próbując trafić w gada bardka miała większe szanse że skrzywdzi kogoś innego. Drobny mały cel, który jeszcze wierzgał w powietrzu rzucany przez spanikowane kopyto, nie był za cholerę łatwy.

Coś przeraźliwie zaświszczało gdzieś przed nimi, a bardce zachwiały się nogi bo przez chwilę pomyślała że na prawdę mogła wywołać swoją historyjką prawdziwą wyrmę.. Ale nie to nie było możliwe, prawda? Dźwięk był jakiś znajomy, ale nie mogła sobie przypomnieć czemu. Wszystkie związane z nim skojarzenia wydawały się głupie, więc przestała o tym myśleć. Wyczekiwała dogodnego momentu gdy mogłaby pomóc z dziwnym wężem i nadziać go na rapier. Jeśli jednak miałaby bardziej przeszkadzać drowce niż pomagać usunie się w bok i spróbuje dostać na zachód, sprawdzić szum wody. Taki był cały plan.
 
__________________
In the misty morning, on the edge of time
We've lost the rising sun

Ostatnio edytowane przez Kata : 12-08-2018 o 02:41.
Kata jest offline  
Stary 14-08-2018, 15:37   #136
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
Mimo lekkiego chaosu nie było widać żadnego zagrożenia w zasięgu wzroku.
Balkazar wydobył z plecaka linę, zaplótł na jednym z jej końców coś na kształt strzemienia i zrzucił połowę nieszczęśnikom na dole.

Wojownik ocenił, że zarówno Arrola jak i Razzadana powinien bez problemu sam wyciągnąć, ale nie zamierzał odtrącać czyjejś ewentualnej pomocy.
Chciał zakończyć akcję ratunkową jak najszybciej aby wrócić do ochrony Walkirii.

- Może lepiej jednak będzie puścić przodem tylko tych od pułapek żeby Razzadan skupił się tylko na magii roślin? - skierował propozycję do Arnsun.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline  
Stary 14-08-2018, 18:43   #137
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Harpia schowała łuk, po czym wybrała się na zwiad lewej flanki, tam gdzie było słychać wodę. Przez tą cholerną mgłę było widać naprawdę niewiele, a w końcu miała ponoć robić za zwiadowcę, więc wypadało się wykazać w tej roli. A więc do dzieła...

- Sprawdzę teren - Mruknęła do Grzmota, po czym wzbiła się w powietrze.




Ruch: Na lewo, drogą powietrzną, zbadać teren/wypatrzeć zagrożenia
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline  
Stary 14-08-2018, 19:54   #138
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Life is trouble. Only death is not. To be alive is to undo your belt and *look* for trouble.

Pluszek chwycił rozpaczliwie pomocną dłoń wyciągniętą do niego przez Esmonda. Nie bał się spadać z wysokości, ale wygrzebywać się z dołów to nie była rzecz, którą pluszowe misie lubią najbardziej.

- Dziękuję!
- powiedział zawstydzony czarodziejowi.

Ale nie był jedyną istotą, która potrzebowała pomocy! Damy na koniu musiały zmagać się z paskudnym wężem, a Balkazar próbował tymczasem wyciągnąć rannych towarzyszy z dołu.

Jako, że orkowi do pomocy potrzebni byli raczej siłacze, to Pluszek bez wahania pobiegł na pomoc Learun i Tifie. Dobył lodowego sztyletu, który zaraz pokrył się szronem i rzucił się, aby ubić paskudnego żmija!

Jeżeli Pluszek zdoła podbiec i zadać cios to to robi. Jeżeli nie to ciśnie w goblińskiego wąża Chłodnym Powrotem
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 14-08-2018 o 20:00.
Stalowy jest offline  
Stary 15-08-2018, 01:39   #139
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Dla Kłosa rozpoczęło się to, czego się spodziewał. Totalny chaos. Nie byli zgraną grupą, nie znali się prawie wcale, a nie było co ukrywać, byli na wrogim terenie. Dosłownie, tak jakby okoliczna ziemia została zaklęta i przygotowana do tego, żeby uprzykrzać im życie. Z tego co słyszał od innych, tak właśnie zresztą było.



To, że bardka bawiła się w zapisywanie czegoś, kiedy szykowali się do walki, mógł jakoś przeżyć, jednak kiedy rzuciła na głos coś na temat podpalenia lasu, przystanął na chwilę. Samo to, że elfka sugerowała podpalenie drzew było dla niego dziwne, fakt, że palnęła to na głos, mimo, że wszystko wręcz ociekało wilgocią był dla niego bardziej niż dziwny. Od dłuższego czasu nie był zbyt ufny, zwłaszcza wobec kobiet. Zaczął się zastanawiać w co pogrywa elfka. Jednak jego czoło przebiegła jedynie zmarszczka zdziwienia. Nie dał po sobie poznać niczego innego. Trzeba było działać i to miał zamiar zrobić.



Raileyn ruszył na przód, omijając dziurę i rozłożył własną pułapkę na środku rozwidlenia - Uważajcie na to, nie wdepnijcie przypadkiem. - Następnie przyszykował się, do ruszenia z grupą, z kuszą w ręku.




Ruch za walkirią i rozłożenie pułapki na środku rozwidlenia. Potem wróci do używania kuszy.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 15-08-2018, 11:34   #140
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim schował miecz oraz tarczę i rzucił się, by pomóc Balkazarowi wyciągać ludzi ze zdradzieckiego dołu. Widząc, że ork przygotowuje linę, zatrzymał się na moment i spojrzał po swoich towarzyszach.
- Nie rozbiegać się w pojedynkę! - zawołał. Cokolwiek czekało na nich, tam skąd dobiegł ich przeraźliwy świst, musieli się z tym zmierzyć razem.

Najemnik nie kontrolował swojej drużyny, wiedział o tym. Ani wiek, ani reputacja mężczyzny nie miała wpływu na tę bandę. Mógł więc pozwolić im robić, co chcą, albo zachowywać pozory. Walkiria była przywódczynią i prowadziła ich. On jako jej prawa ręka mógł pomóc w rozstawieniu ludzi.

- Ryfui! - ryknął na harpię. Jej inicjatywa ze zwiadem była dobra, jednak Jarnar chciał ją ukierunkować. - Sprawdź teren przed nami! - dodał, zerkając za odlatującą ptako-kobietą.

- Cień! Zbierz łotrzyków i poruszajcie się ostrożnie, szukając pułapek. Draug, dołącz do Cienia - odezwał się na koniec do swojego najemnika.

- Na bogów, co te elfki zaatakowało. Grzmot, pomóż im! - polecił, widząc, jak koń Lauren staje dęba.

- Randar! Bierz Bartholomeusa i poruszajcie się za łotrzykami. Jak coś na nich wyskoczy, osłaniacie ich, a następnie zalewacie ścieżkę ogniem - kolejne rozkazy poszły w stronę krasnoluda i alchemika.

- Kłos, dobry pomysł z pułapkami. Zabezpieczaj nasze tyły i zapewnij nam drogę odwrotu. - Axim nie chciał wysyłać rzemieślnika na pierwszą linię. Już i tak ryzykował z alchemikiem.

Esmondowi nie wydawał poleceń, ponieważ był zajęty ratowaniem Pluszka. Poza tym czarodziej wiedział, co robić, jako doświadczony członek drużyny.

- Walkirio, wydaj rozkaz do wymarszu! - zawołał na koniec, spoglądając w stronę Sybill. Przed wyruszeniem na misję zdążyła zmienić fryzurę, co Axim przyjął z aprobatą.

Kiedy skończył, wrócił do Balkazara.

Ruch: Próba wydania poleceń drużynie. Pomoc Balkazarowi. Wyruszenie na czele grupy uderzeniowej
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172