Life is trouble. Only death is not. To be alive is to undo your belt and *look* for trouble.
Pluszek chwycił rozpaczliwie pomocną dłoń wyciągniętą do niego przez Esmonda. Nie bał się spadać z wysokości, ale wygrzebywać się z dołów to nie była rzecz, którą pluszowe misie lubią najbardziej.
- Dziękuję! - powiedział zawstydzony czarodziejowi.
Ale nie był jedyną istotą, która potrzebowała pomocy! Damy na koniu musiały zmagać się z paskudnym wężem, a Balkazar próbował tymczasem wyciągnąć rannych towarzyszy z dołu.
Jako, że orkowi do pomocy potrzebni byli raczej siłacze, to Pluszek bez wahania pobiegł na pomoc Learun i Tifie. Dobył lodowego sztyletu, który zaraz pokrył się szronem i rzucił się, aby ubić paskudnego żmija!
Jeżeli Pluszek zdoła podbiec i zadać cios to to robi. Jeżeli nie to ciśnie w goblińskiego wąża Chłodnym Powrotem