Wolfgang poinformował o swoich złych przeczuciach i ruszył powoli i cicho za kompanami.
Przy koniach kiwnął głową Axelowi a sam zaczął rozglądać się za zagrożeniem.
- Mamy przewagę nad nimi. Możemy wejść tak by nie zauważyli. Od środka dostać się do nich i zadziałać jak będzie trzeba.- Odezwał się szepcząc.
- Konie zostawmy. Można je sprzedać później lub inaczej wykorzystać. Teraz sprawdźmy z kim mamy przyjemność. lub nie i działajmy.- Dodał równie cicho co poprzednio.