|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-08-2018, 19:10 | #1061 |
Reputacja: 1 |
|
14-08-2018, 22:44 | #1062 |
Reputacja: 1 |
|
16-08-2018, 12:06 | #1063 |
Reputacja: 1 | Zingger nie zgodził się z czarodziejem. - Ty jak coś powiesz Wolfgangu, to jak byś mi w myślach czytał. Z tym, że Ranald mawiał zanim poznał Shallyię i Go odmieniła, żeby dobrego szabru nie marnować. Sprawdzę zatem juki z Axelem, to się może dowiemy kto zacz, zanim go zobaczymy. Wtedy zajrzeć można do wieży, jeśli nie będzie niebezpieczeństwa. |
16-08-2018, 20:32 | #1064 |
Reputacja: 1 | Lothar po cichu dostał się do drzwi wiodących do semafora. Były zamknięte, ale nie na klucz. Stanął przy nich, zaczajony na ewentualnych wychodzących a równocześnie miał okazję sprawdzić czy z wnętrza dobiegają jakieś odgłosy. Było całkowicie cicho. Niżej szemrała rzeka, odzywało się wodne ptactwo i kumkały żaby. Podróżni, którzy przybyli do wieży sygnalizacyjnej, byli dobrze wyekwipowani. W jukach znajdowały się zapasy jedzenia, sprzęt biwakowy i zapasowe ubrania. Jeden komplet należał do mężczyzny, a drugi do kobiety. Damskie odzienie przesycone było zapachem lawendy i piżmu. Axel od razu skojarzył aromat. Dokładnie tak samo pachniały ubrania, w jakie odziany był przywódca goblinów w mieszkalnej wieży w Czarnych Szczytach. Nim zdążył podzielić się tym spostrzeżeniem z pozostałymi, Zingger zasygnalizował, że coś słyszy. Gdzieś poniżej wieży, od strony miejsca, w którym ghul pozostawiał ciała zabitych krasnoludów słychać było zbliżające się kroki. |
17-08-2018, 11:25 | #1065 |
Administrator Reputacja: 1 | Co się odwlecze, to nie uciecze. Tak powiadali mądrzy ludzie, lecz wiara Axela w mądrości ludowe nie była już tak wielka, jak wtedy, gdy był dzieckie. A tu proszę - spełniło się. Jeśli nie mieli do czynienia z jakimś złodziejem, to spotkali osobę, której poszukiwali już jakiś czas. - To Estelka - powiedział cicho. - Jestem tego pewien. Nie wiedział, czy pozostali chcą wziąć ją żywcem i przesłuchać, czy od razu wysłać w objęcia demonów, więc wolał się upewnić. - Chcecie ich przesłuchać, czy od razu... - Wykonał gest podrzynania gardła. Równocześnie sprawdził, czy broń jest gotowa do strzału. |
17-08-2018, 11:38 | #1066 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 17-08-2018 o 21:10. |
18-08-2018, 20:39 | #1067 |
Reputacja: 1 | - Etelka - powtórzył Zingger za Axelem. - Do piachu, czym prędzej wiedźmę, żadnych pogawędek, bo nas zaczaruje i Wolfgang nie da rady nam pomóc. Ale zanim ją ubijemy to proponuję podsłuchać co ta zła niewiasta czyni w semaforze. Chodźmy cicho a będzie nam dane, jak mawiał Święty Ancymon. Bernhardt skierował swe kroki do Lothara, który stał na czatach przed wejściem. |
18-08-2018, 23:25 | #1068 |
Reputacja: 1 |
|
20-08-2018, 21:27 | #1069 |
Reputacja: 1 | Gdy Wolfgang wszedł na górę i stanął obok drzwi, od razu swoim wiedźmim wzrokiem zauważył, że za drzwiami znajduje się ognisko magicznej energii. Dla jego wyczulonych na magię oczu przybrało ono wygląd zawieszonej w powietrzu, na wysokości około metra czaszki z jaśniejącymi tęczowym blaskiem oczodołami. Z czerepu rozchodziły się drgające pasma obejmujące drzwi, zawiasy i futrynę. Ktoś idący od strony zarośli zbliżył się do wieży sygnalizacyjnej i zatrzymał na chwilę. Od miejsca przy drzwiach, przy którym stali awanturnicy nie było go widać, ale słychać było, że kroki ucichły. Łatwo można było wywnioskować, że nieznajomy musiał właśnie zauważyć zacumowaną przy podeście Dumną Syrenkę i pewnie zastanawia się teraz, co oznacza obecność statku i gdzie są marynarze... |
20-08-2018, 21:39 | #1070 |
Reputacja: 1 |
|