Krasnolud spojrzał na sierżanta spod krzaczastych brwi. Jego mina i uniesiona w górę lewa brew wyrażała zdziwienie. Faktycznie, jak widać nie tylko Detlef miał wątpliwości co do sposobu na przedostanie się w góry. Ale jeśli tymi słowami Baron zamierzał rozwiać obawy, to chyba odniósł przeciwny skutek. Według von Grunenberga nie powinni mieć wątpliwości, bo sierżant wierzy, że ma dobry plan i ten plan się powiedzie. Bo tak chce i wierzy sierżant.
- Noż kurwa... - mruknął w języku brodaczy. Jeszcze nie pozwolił sobie na jawną niesubordynację. Jeszcze...
Rozmyślał za to, czy nie lepiej ogłuszyć i związać sierżanta, po czym zostawić go tutaj Granicznym w prezencie. A z pozostałymi zejść wrogowi z oczu i zrobić wszystko, żeby nie dać się zabić. Pozostawienie tego przeczuciu sierżanta było... niestosowne i lekkomyślne.