Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2018, 20:29   #223
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Stało się dokładnie tak, jak przewidział Elmer. Idąc wraz z Gisele i Morrytami wkrótce napotkali idących w przeciwnym kierunku Berwina i Wilhelma. Konrad von Mackensen domagał się szczegółów, więc Hraban szeptem nakreślił mu obraz sytuacji. Zrelacjonował mniej więcej co zaszło na wzgórzu wśród ruin, opisał układ terenu i zaoferował, że może wrócić i stanąć do walki przeciw czarownicy wraz z zakonnikami.

- To ten typ, którego widziałem we śnie - oznajmił, gdyż nie miał ku temu okazji wcześniej. - Verena daje mi znaki we śnie, to pewne. Nie mogę nie pomóc wymierzyć sprawiedliwości. Nawet jeśli ma to być krwawa jatka...

- A Wy, panowie? - zapytał von Mackensen z ironicznym uśmiechem na ustach. - Również pomożecie, czy wracacie do obozowiska?

*

A w obozowisku, na tyle na ile pozwalały mu na to siły, Santiago pakował rzeczy i przygotowywał się do opuszczenia stirgańskiego taboru. Najlepiej po cichu i tak, żeby nikt go nie widział...
 
xeper jest offline