Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2018, 17:21   #81
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Loftus był spięty, udało im się dostać do Wittenhaus, ale oddział się niebezpiecznie rozłaził. To i może było naturalne dla Granicznych, ale niezbyt dobre dla Ostatnich. Szczególnie, gdyby wiedzieli to co mag i pominięty został tu fakt, że jakiś mieszczanin czy ich grupa zwyczajnie dopadnie osamotnionego żołdaka (w ich mniemaniu granicznego) sprzeda mu sztylet pod żebra i wepchnie do wody. Od tak w ramach zemsty za konfiskatę, czy dobranie się do córki.
Szary czarodziej skupił się jednak na maksymalnym odpoczynku. Trochę pojadł, trochę popił i miał zamiar jak najwięcej odespać. Jednak gdy większość ostatnich siedziała już w jeden izbie, rzucił na siebie czar.
- Vult sentire periculum – wyczucie niebezpieczeństwa, po czym nasłuchiwał i wyglądał, czy aby kto nie podsłuchuje. Gdy miał pewność, że może mówić względnie swobodnie, pokrótce wyjaśnił co zaszło przy przeprawie. Intencję miał wtedy dobre, pozostała mu trzecia opcja, najbardziej ryzykowana dla maga i ogólnych założeń misji. Ale się udało, wszyscy przeżyli, zostali przepuszczeni. W jego odczuciu Gustaw i Leonora tylko pogrążali cały oddział, ale zyskali na czasie. Mag postanowił więc zaryzykować i podjął działanie.
- Znam treść wiadomości, która otrzymał Baryła, podpisana została przez Stirlitza. – Ritter ściszył głos budując napięcie, poczekał chwilę, a gdy pierwsze głowy się nachyliły rozwiązał zagadkę.
- Gdy dowódca wroga był przez Was zagadywany, to pośpiesznie wyjąłem przybory do pisania oraz arkusz papieru. - Mag drużyny celowo przedłużał - Grzbiet kuca posłużył za stół. Zacząłem kreślić słowa, podsypałem tusz piaskiem i wręczyłem, to jednemu z Granicznych tłumacząc, że to pilna wiadomość, która ma przekazać dowódcy. Wiadomość dzięki, której nas przepuścił i ugościł była więc ode mnie.– Loftus przerwał na chwilę, pozwalając na przetrawienie tej informacji przez towarzyszy. Przepłukał usta i kontynuował.
- Musimy wyruszyć o świcie, a w pewnym oddaleniu od miasta zmienić trasę na mniej przewidywalną. Wydaje mi się, że mamy przynajmniej jeden dzień zapasu, chyba że dopiszę nam szczęście i Baryła zachowa wiadomość w tajemnicy. Gotów jestem przygotować mu kolejną wiadomość, dzięki której zyskamy trochę więcej czasu, a patrol wroga zostanie skierowany choćby w stronę Soyen, czy dalej na trakt między Haverz, a Hurlach. Ale tak czy inaczej, gdy tuszymy w drogę ktoś musi przejąć Miłkę. Na którymś etapie, np. w chwili zmiany trasy zastanę z tyłu. Będę obserwował, czy ruszył za nami pościg, a dogonię Was konno.– Szary czarodziej poprawił się na krześle. – Na wzgórza, szukać ich patrolu ruszyć nie możemy. Mam pewność, że nie będą czekali na informację od nas, choć nam na to pozwolą, ale i tak wyślą tam oddział, żeby to sprawdzić.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

Ostatnio edytowane przez pi0t : 24-08-2018 o 17:30.
pi0t jest offline