Zakładam, że Dora wykorzystuje PP. Przerzut pierwszej kości: 7. Test zdany, 1 PJ.
|
Dorze i Ottowi udało się utrzymać na nogach, ale wyglądało to na najprawdziwszy cud. Otto się jednak nad tym nie zastanawiał, a Dora nie miała czasu. Była pora na najszybszy w życiu bieg. Postanowili ruszyć w lewo.
W międzyczasie Mirthal dopadł sań, starając się zatrzymać psy. Już z daleka widział, że zwierzęta tylko wyglądają na przerażone - były jedynie skupione na biegu, ale nie było znać po nich strachu. Rzucona głośno, krótka i ostra komenda przymusiła je do zwolnienia, po czym elf bez najmniejszego problemu wyhamował sanie i powstrzymał je przed przewróceniem. Szlachcic trzymał się bocznych poprzeczek z szeroko rozwartymi, łzawiącymi oczyma. Wodził nimi dookoła, co prawie wyglądało, jakby normalnie widział. Zapewne przyzwyczajenie i strach nakazały mu ten odruch. Po chwili zamknął oczy i odwrócił się do tyłu, zupełnie nie tam, gdzie stał Mirthal.
-
Det, co się dzieje? - zapytał poirytowanym głosem.
Det, tymczasem, zupełnie nieświadomy pytania, miał inny problem. Lód pod jego stopami pękł. I nie wiadomo było, czy leśnik zdoła na czas skoczyć na stabilniejszy grunt
Ponownie rzut na kontrolę ciała (-1): 8, 13, 15. Oblany. Daj znać, czy wydajesz PP, Dhrat.
|
Otto i Dora pobiegli kawałek, gdy nagle zatrzęsło, świat się nieco pochylił, a następnie para została opryskana lodowatą wodą. Okazało się, że znajdują się teraz na krze, mającej jakieś osiem metrów średnicy i ich droga do brzegu składa się właśnie z takich niestabilnych dysków. Zobaczyli także Detleta, który zmagał się z żywiołem jakieś dwadzieścia metrów dalej, dokładnie w miejscu, które rozdzielało dwie spore, lodowe platformy.