Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2018, 22:23   #87
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John całą podróż nie odzywał się ani słowem. Miał ochotę kazać taksówkarzowi jechać zaraz jak tylko wkurzający Polak opuścił taksówkę. Miał ochotę kazać mu biec za samochodem, lub złapaniem innego środka lokomocji, ale odpuścił. Co prawda był mściwym sukinsynem, który nie znosił niesubordynacji, jednak wiedział, że nie powinien lecieć samemu. Nawet jeśli nie mógł liczyć na Polaka w 100% lepiej mieć zabezpieczone 50% niż 0%.


Przemilczał więc sprawę zachowując typowy dla siebie minimalizm. Obdarzył szczerym uśmiechem stewardesę wchodząc na samolot i usnął w fotelu zanim samolot wzbił się w powietrze.





Obudził się niemal natychmiast przy pierwszej oznace niebezpieczeństwa, a tym był krzyk stewardesy. Krzeszewski, który nie spał już szedł sprawdzić co się dzieje, jednak John nie miał zamiaru zostawiać sprawy dziennikarzowi. Wyjął pistolet i ruszył za nim upewniając się wcześniej, że pamięta gdzie znajdują się spadochrony.



 
psionik jest offline