Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2007, 11:20   #95
rasgan
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
- Dobrze więc. Zostało postanowione. - staruszek wstał ze swojego miejsca i popatrzył jeszcze raz na grupę śmiałków, którzy mieli mu pomóc. - Wybierzcie sobie pokoje i udajcie się na spoczynek. Ja też idę spać, bo co tak będę siedział. Jak się pojawią te dziwadła oczywiście że się schowam. - Fritz rzucił wam ostatnie spojrzenie i udał sie do swojej izby.

Wy również udaliście się na spoczynek. Orrin i Amman do izb na parterze, gdyż te dawały wam możliwość najszybszej reakcji w razie zagrożenia. Młoda dziewczyna i Varius udali się na piętro. Varius wybrał pierwszy pokój przy schodach, zaś Naiseria wybrała jeden z lepiej wyposażonych pokoi.

Noc mijała bardzo spokojnie. Sen przyszedł szybko i był ukojeniem po trudach podróży. Silwilin trzymając wartę medytował. W pewnym momencie wpadł na pomysł, by rozejrzeć się dookołą tawerny. Gdy obchodził budynek poraz drugi natknął się na ślady stóp. Wyglądem przypominały one malutkie, strasznie wychudzone ludzkie stopy. Ślad prowadził w krzaki, w nich też niknął. Jedyną pozostałością po wizycie dziwadeł był kawałek materiału zaczepiony na jednej z gałązek krzaka. Silwilin wziął go ze sobą i wrócił do karczmy.

- Pobudka. Chyba mieliśmy wizytę. - zawołał głośno.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline