Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2007, 12:32   #30
Gnashrakk
 
Gnashrakk's Avatar
 
Reputacja: 1 Gnashrakk nie jest za bardzo znany
- Wot te na - Krzyknął - KM, uwaga!!! - Kułuszkin puszcza martwego towarzysza, chwyta za karabin i strzela w nadbiegających. "To beznadziejne, jest ich za dużo..." Zaczyna wycofywać sie rowem w stronę transportera, strzelając nadal. "Głowa niżej, Volodia, bo ją ci odstrzelą, a bez głowy co to za życie, pić sie nie da..." W połowie drogi obrócił się i pędem ruszył w stronę włazu do pojazdu.

- Do Chimery komu życie miłe, chować się, znikamy stąd! - Jego krzyk przebił sie przez zgiełk bitewny, a twarz aż poczerwieniała z wysiłku - Dawaj, dawaj!!!
Kułuszkin wpadł do środka na pełnym pędzie. Widok sierżanta spowodował, że całe śniadanie podeszło mu do gardła, i tylko obecność młodego żołnierza spowodowała, że nie puścił pawia.
- Młody, podnieś dupę! - Mocno szarpnął Igora za ramię - Nie ma czasu na siedzenie, do drzwi, osłaniaj innych!
Sam chwycił ciało sierżanta i wyrzucił je przez właz. Jemu już i tak nic nie pomoże, a młodych nie można stresować... Lepiej, żeby nie oglądali swoich w takim stanie.

Spróbujcie nawiązać łączność z lotnictwem i niech zbombardują tan las!
Sierżant się zdziwił - A kto Wam powiedział, że mamy takie wsparcie? To zasrana planeta wypoczynkowa, siły lotnicze prawie nie istnieją... Po drugie dziad wie, gdzie my jesteśmy, Rostov pilnował drogi, a on nie żyje!
 
__________________
Ruck, Maul, Repeat!

Ostatnio edytowane przez Gnashrakk : 12-07-2007 o 12:38.
Gnashrakk jest offline