Wilhelm starannie ukrył radość z tego, że jego plan tak dobrze się powiódł. Pozostała jeszcze odrobina, by dokończyć dzieła.
- Za chwilę twoja zemsta się dopełni, Gisele - zapewnił dziewczynę. - Chodźmy jak najszybciej wspomóc Morrytów - dodał. - Zanim wiedźma i jej towarzysz otrząsną się z szoku.
Ostrożnie ruszył w stronę ruin, gotów w każdej chwili użyć magii, by definitywnie rozprawić się wiedźmą. Gisele i Berwin, z bronią gotową do strzału, ruszyli wraz z nim.