Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2018, 20:33   #70
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Umorli stanął przed oknem, patrząc z mieszanką trwogi i obrzydzenia na kształty we mgle. Mgła? Żółta? Skrywająca w sobie potwory? Jego ręka powędrowała do jego świętego symbolu, gdy modlił się w myślach do swej boskiej patronki z prośbą o wsparcie.

- Nie przechodzą przez mgłę… psie syny, przynajmniej tyle dobrego – splunął.

- Odnośnie lekarzy, póki co Iomedae nie zesłała mi daru leczenia, choć nie wykluczam, że w przyszłości zyskam taką moc. Dla pocieszenia powiem, że mamy w swych szeregach kapłana. Jednak to szpital psychiatryczny, więc pewnie przydałyby tu się nieco inne talenty, czyż nie? Jak długo możemy tu zostać? Na ile starczy żywności? Nie chcę wyruszać przedwcześnie, ale jeśli nie muszę, ale nie chcę też tu czekać bezczynnie. Wolałbym zostać tylko, jeśli ma to się na coś przydać. Hm... – zastanowił się przed chwilę – może zostańmy tu do momentu, aż będziemy mieli plan, a potem się nim kierujmy? Kto wie, może przez te parę godzin odzyskamy nieco pamięci? – spytał bardziej siebie niż swych towarzyszy.
 
Kaworu jest offline