Robin czekała że strzałą nałożoną na cięciwę, by w razie czego jednym ruchem napiąć cięciwę i wypuścić strzałę. Ale czekała z tym. Czekała aż któryś z mężczyzn się odezwie, by poznać go po głosie albo aż wejdzie w plamę księżycowego światła by wyraźniej zobaczyć twarz. Jeśli okazałoby się że będą za blisko a nadal ich nie pozna, wtedy zapyta kim są i co tu robią.