Livia przejechała wzrokiem po obu nowo przybyłych, każdego z nich oceniała innymi kategoriami. Choć te które kazały jej myśleć jak może ich wykorzystać dla swoich potrzeb były wspólne dla obu.
- Livia, - przedstawiła się złodziejka, starała się mówić wolniej, nie była pewna czy ‘Egil’ tylko kiepsko mówi czy też ciężko mu rozumieć - Nasza wspólna znajoma uprzedziła mnie o tym, ale nie wspominała o towarzystwie - kiwnęła głową na starszego mężczyznę, ale wskazała na miejsca siedzące koło jej stolika.
- Jej wiadomość do mnie była krótka, wskazała ci może, gdzie powinniśmy zacząć szukać?