Na widok nadciągającego z odsieczą ,z głową Constantusa w dłoni, Areona, nastrój Makhara poprawił się wyraźnie. Ich szanse się zwiększyły, mogli zakończyć sprawę tu i teraz..
-Myślałem że jesteś czarownikiem, ale widzę żeś jeno tchórzliwy błazen! Posmakuj mojej mocy - stygijczyk wbił wzrok w wycofującego się lorda, jednocześnie starając się zablokować mu drogę ucieczki.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 04-09-2018 o 13:06.