- A to ci suszek. - Ryś zdziwił się niecodziennym znaleziskiem. - Tym razem korona moja. - Korzystając z chwilowego braku Kei zgarniającej wszystkie błyskotki, za pomocą włóczni "wyłowił" z dziwacznej trumny ozdobę głowy i obejrzał ją krytycznie. ~ "Bedzie pasować?" ~ Przeszło mu przez myśl, lecz szybko skupił się na reszcie znalezisk. - Papiery ostrożnie trzeba zabrać do Iskry. Może to coś ważnego. Flakonik też. Coś mi podpowiada, że to jednak nie stuletni napitek godny króla. - Delikatnie postarał się wydobyć przedmioty z sarkofagu i odłożył je na bok. Gdy ten był już oczyszczony z interesujących przedmiotów, ostrzem włóczni jeszcze przesunął trupa dla pewności i sprawdził czy jeszcze czegoś mały parszywiec nie ukrywa. - No to dupa. Kończą mi się pomysły. - Pokręcił nieznacznie głową. - Może warto zabrać czache ze sobą? Albo pies to trącał, ciężka. Ślepia jej wygrzebie.
__________________ Our sugar is Yours, friend.
Ostatnio edytowane przez Cattus : 04-09-2018 o 20:05.
|