Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2018, 23:54   #24
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
- Co tam się dzieje do jasnej anielki?! - warknął siedzący w vanie George. W popłochu przeskakiwał do klawiatury od klawiatury i od monitora do monitora. Próbował zlokalizować wszystkich operatorów X-COM oraz ich przeciwników. W panice, jaka powstała po rozpoczęciu strzelaniny, nie było to łatwe zadanie.

- Mają Collinsa. Powtarzam, mają Collinsa. Bez grupy uderzeniowej nie odbijemy go - nadawał Bitterstone, mając nadzieję, że usłyszy go jak najwięcej towarzyszy.

- Cholera, co robić - mruczał do siebie, czując, jak zaczynają pocić mu się dłonie. Co prawda sabotaże, działanie pod przykrywką i za linią wroga było dla niego chlebem powszednim. Zawsze jednak się denerwował, kiedy dochodziło do strzelanin, zwłaszcza kiedy jego przyjaciele byli narażeni.

- Faust, spróbuj dotrzeć do Nancy! Reszta, wycofajcie się do vana! Powtarzam, wycofać się do vana - mężczyzna krzyczał do mikrofonu. Był świadom tego, że w takim chaosie usłyszenie, a co najważniejsze, zrozumienie go może być kłopotliwe. Jednak co więcej mógł zrobić? Musiał czekać.

Spojrzał jeszcze w stronę przodu pojazdu, gdzie przy silniku zamontowany był schowek z bronią.


W międzyczasie Ruben dochodził do siebie. Nie musiał słuchać George’a, żeby uświadomić sobie, iż sytuacja wymknęła się spod kontroli. Pamiętał, że udało się chwilowo odbić Nancy. Mógł mieć tylko nadzieję, że kobieta równie dobrze biega, co uwodzi bogatych dupków.

Dając się porwać tłumowi, starał się wydostać na zewnątrz. Szukanie Nancy w takim zgiełku było ryzykiem. Czas mijał a jako doświadczony bywalec nocnych klubów wiedział, że służby porządkowe mogą zjawić się lada moment i nawet ich specjalne zagłuszacze nic na to nie poradzą. Postanowił więc dostać się do vana.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline