Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2018, 10:11   #44
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Wiedzieli, że za kolejnymi drzwiami znajdowało się pomieszczenie, w którym zniszczono drona. Oboje podeszli do stołu warsztatowego, z którego Allette zabrała modyfikację do broni, a Sudodth podniósł przedmiot, który z wyglądu przypominał granat. Wiedział jak niebezpieczne potrafi być wchodzenie do pomieszczeń, miał więc nadzieję, że gdy wrzuci to do środka, ktokolwiek tam siedział uzna to za granat i spróbuje przed nim odskoczyć. To dawałoby im czas na bezpieczniejsze oczyszczenie pomieszczenia.

Na komendę Alette otwarła drzwi, a Ordo natychmiast wrzucił do środka stary akumulator, który pełnić miał rolę fałszywego granatu. Fortel udał się znakomicie. Przebywający w środku dwaj przeciwnicy w panice odskoczyli na bok, ku ścianom pokoju. Jeden z nich - Rodianin - znalazł się przy drzwiach wyjściowych na korytarz, drugi - Twi’lek - naprzeciwko niego pod północną ścianą.

Pierwsza do pomieszczenia wbiegła Cereanka dzierżąca w rękach sztylet. Podbiegła do Rodianina i zamachnęła się na niego nożem, ten jednak okręcił się na nodze i zbił jej dłoń, tak że ta nie trafiła. Tymczasem Łowca Nagród wskoczył za jakąś skrzynie przyklękając za tą osłoną i natychmiast podnosząc swój karabin do strzału. Widząc to Twi'lek próbował schować się za inną osłoną. Strzał nie był czysty, ale aż obrócił jego przeciwnika, który krzyknął z bólu i musiał podtrzymać się ściany aby nie upaść. Wycelował jednak w stronę swojego przeciwnika i wystrzelił. Bolt rozbił się o ścianę dość daleko od swojego celu. Rodianin próbował wycelować i strzelić do kobiety, ta widząc co zamierza złapała za jego broń, uniemożliwiając mu ten manewr. Zaskoczony mężczyzna lekko ją obrócił i chwycił drugą ręką, utrudniając jej kolejny atak. Poszukiwaczka ponownie spróbowała uderzyć z nad głowy, ale jej cios został zablokowany karabinem. Mandalorianin spokojnie przycelował w odsłonięty bok drugiego złodzieja i nacisnął spust. Ten z krzykiem upadł na podłogę. Wojownik wiedział, że nie musi się nim przejmować, był tez pewien że ten niedługo wyzionie ostatni swój dech. Widząc to Rodianin zrezygnował z dalszej walki, otworzył kopniakiem drzwi znajdujące się za nim i zaczął uciekać. Cereanka pobiegła za nim boleśnie tnąc go sztyletem po plecach.
- Stój, gnoju! - ryknęła wściekle Alette na uciekiniera - Bo nogi ci połamię!
W momencie, gdy Alette wypowiadała te słowa, Ordo strzelił tuż obok ucha Rodianina. Ten skulił się i upadł na ziemię, zasłaniając głowę rękoma.
- Nie zabijajcie, błagam!
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline