Zingger wpatrywał się w semafor, gdy dojrzał sylwetkę Wolfganga wyłaniającą się z ukrytego wyjścia. Zaintrygowany uniósł kciuk do góry na znak, że u niego wszystko w porządku.
- Co tam się dzieje, u diaska? - zadał magowi bezgłośne pytanie rozkładając ręce na boki licząc, że uczony się domyśli kombinacji gestów. Następnie ponownie sięgnął po kuszę. Przezorny wszak awanturnik, to ubezpieczony awanturnik.
Wolfgang machnął w odpowiedzi w jego kierunku.
- Aha, czyli grubsza rozprawa się nam szykuje - skomentował i ruszył w kierunku czarodzieja.
Ostatnio edytowane przez kymil : 06-09-2018 o 12:32.
|