Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2018, 01:17   #68
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Benedykta uważała, że ludzie są groźni jeśli się boją, albo jeśli czegoś chcą. W innych przypadkach są jacy są i w najgorsze co może cię spotkać to kilka razów kijem w dupę.

Przeszła przez hol niosąc spory słój i podążyła w kierunku, z którego słyszała odgłosy. Weszła do pomieszczenia w którym panował półmrok, a w nim pracowała kobieta przekładająca jakieś rośliny do skrzynek. Spojrzała na nią przez ułamek chwili i odezwała się swoim zwykłym beznamiętnym tonem.

- Wie Pani, że obok domu grasują jakieś zbóje? Chcieli mnie okraść. W biały dzień - pokiwała mocno głową, żeby dodać słowom wiarygodności, a potem przekrzywiła głowę.
- Może pomóc? Uwielbiam rośliny. - i rozglądnęła się gdzie można by odłożyć słój.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline