Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2018, 17:50   #174
Avdima
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Kiedy Cień powrócił ze zwiadu, zdał krótki raport raze z Draugiem. Zwierzęta chyba potrzebowały tłumacza.

Przeprowadzony lekki zwiad na wschodzie przez Drauga, Cienia i zwierzęta Randara wskazuje na przejście w kształcie dużej litery H. Zaczynając iść od dolnej lewej części widać ślady okutego konia wraz z licznymi goblińskimi odciskami stóp. Trop ten ciągnie się do górnej prawej części, z którego skraju widać posterunek strażnicy na większym drzewie okryty przez większość czasu gęstą mgłą. Wkroczenie na prawą górną i dolną ścieżkę może być ryzykowne. Gdy zwiad zbliżył się do górnej lewej odnogi doszło ich głośne ujadanie goblińskich psów. Musiała być ich czwórka, jeśli nie więcej.


Nie czekał na dalsze rozkazy, zamiast tego podszedł do mrocznej elfki i zagaił, dzieląc się tym, co widział w dziurze. Planował z początku to po prostu zignorować, szczędząc sobie ryzyka, ale elfka używała podobnej broni, więc mogło ją to interesować.

- Laerune, Tifa - wypowiedział imiona elfki i jej towarzyszki, by zwrócić na siebie uwagę - I Jinfu - skinął również do konia, ale dalej mówił do Laerune - Spostrzegłem wcześniej coś, co może cię zainteresować, pani. Władasz podobną bronią. Niestety, znajduje się w dziurze do której gobliny spychały jeńców, a ta nie wygląda na bezpieczną. Jeżeli jednak zdecydujesz się pomóc, może uda się wyciągnąć zarówno miecz jak i zbroję, która wygląda na niemniej cenną - spauzował, upewniając się, czy kobieta w ogóle go słucha - Lina przewiązana jednym końcem do konia, drugim przez mój lub niziołki pas, na wypadek, gdyby na dole żerowało coś groźnego. Jedno ubezpiecza z góry łukiem czy kuszą. Zgodzisz się zaryzykować? O podziale łupów możemy mówić, kiedy już coś z tego będzie, chyba, że nalegasz teraz. Proponuję proste fifty-fifty, po ustaleniu ceny w mieście.

Skrzyżował ramiona i czekał na decyzję. Nie miałby z tego wiele, pancerz zupełnie nie dla niego, przeciwnika wolał trzymać na dystans a w zwarciu posługiwał się z gracją bronią znacznie krótszą, miecz nosząc głównie jako zapasowy oręż. Złoto jednak zawsze się przydawało, niepotrzebne rzeczy można było spieniężyć.
 

Ostatnio edytowane przez Avdima : 06-09-2018 o 17:55.
Avdima jest offline