Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2007, 08:03   #75
Aston
 
Reputacja: 1 Aston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znany
Aldebrant

Aldebrant smutnym wzrokiem spojrzał na karczmarza.
-Zastępuję panienkę Claudię, ona nie czuje się jak wiadomo najlepiej. Pan Bergos zgodził się na to bym popracował trochę w jej zastępstwie. Byłem sługą sołtysa Aanharsdorfu, pana Hofmana. Mam jako takie kwalifikacje.
Aldebrant wolnym tempem podszedł do ściany, oparł się o nią plecami. - Cholera - myślał - czy każdy krasnolud z którym wędrowałem musiał wybyć. Czemu oni mnie pozostawiali? No i co ja mam teraz robić. Samotna podróż to jak wyrok śmierci. Muszę znaleźć kogoś kto będzie wędrował w tym samym kierunku, albo tutaj zostać. Nie po to się wyprawiałem, żeby teraz wracać, albo tu zostać. Zawiódłbym najbliższych. Co powiedziałbym na przykład Otiemu? Heh... trzeba poszukać współtowarzysza. Spytam tego cyrkowca dokąd zmierza.
Sługa oderwał się od ściany. Podszedł do cyrkowca, który niedawno wkroczył do karczmy.
-Panie. Dokąd podróżujecie? Bo rozumiem, żeś jest wędrowiec, a nie tubylec. Ja nazywam się Aldebrant i straciłem właśnie kompana podróży. Być może nasze kierunki są zbieżne?
 
Aston jest offline