08-09-2018, 09:14
|
#265 |
| Eldred przyglądał się ciekawie całej sytuacji. Seksowna pani kapitan miała jakieś zaszłości z Wróblem i nie wyglądały one na dobre. - Pani - elegancko ukłonił się Srebrnej Rosie - jestem Eldred z Enk i współwłaściciel tej krypy. Nie wiem co zaszło między panią i Kubą, ale wolałbym żeby obeszło się bez rozlewu krwi. Wszyscy znają twą reputację Pani, ale czy warto walczyć o statek bez ładunku? Każdy z nas ma swoją robotę do wykonania i bitka tylko spowoduje niepotrzebne komplikacje. Nie lepiej napić się wina i w spokoju omówić dzielące nas różnice. Może owych różnic nie jest tak wiele, a być może zamiast nich są pewne wspólne płaszczyzny w których możliwa jest współpraca. Co ty na to Pani? |
| |