- Elfie wino! Słyszał kto?- powiedział akrobata, choć do kelnera, to na tyle głośno, żeby słyszała cała karczma.- Żeby mężczyzna pił taką lurę… żebym miał córkę, do obiadu bym jej to dawał. Lej ciemne piwo, chłopcze! Gorsze to jest tylko bretońska brandy. A karkówka mówisz, chłopcze? Daj i karkówkę, jeśli dobra. I chleba, a nie żałuj. A powiedz, kelnerzyno, czy ja ciebie nie widziałem w Aanharsdorf? Byłem tam jakiś czas temu, zanim spotkałem Alfreda. Tfu, Alberta. Kręciłeś się przy sołtysie. Tak, to ty. Czemu siedzisz w takim miejscu?
Luitpold spojrzał na faceta z zaciekawioną miną. Był wojownikiem, nie kelnerem. Coś jest nie tak… tacy jak on nie opuszczają rodziny, żeby wieść życie kelnera… Oj, Lui, chyba znów wokół ciebie dużo się dzieje….
__________________ Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby! |