Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2007, 10:59   #77
Aston
 
Reputacja: 1 Aston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znanyAston nie jest za bardzo znany
Aldebrant

Aldebrant siadł na ławie. Nieszczęśliwie siadł w rozlane niedawno piwo. Jego spodnie stały się nieprzyjemnie mokre. Błyskawicznie podniósł się i zaklął cicho, ale szpetnie. Oparł się o stół
-Tak, nie myli się pan. Byłem sługą sołtysa Aanharsdorfu. Nie wyruszyłem bynajmniej, by zmienić miejsce pracy. Aktualnie zastępuję dziewkę karczemną która... - zawahał się co powiedzieć - która... która poczuła się źle. -wystrzelił z siebie tak szybko jak wystrzał z łuku - Wyruszyłem w podróż z dwoma krasnoludami, obiecano nam dużą zapłatę. Kierowaliśmy się na Karak-Kadrin. Niestety moi przyjaciele... hm... jak to powiedzieć... poznikali. Ale pozwoli pan może teraz, że przyniosę tej karkówki, piwa i chleba.
Aldebrant skierował swoje kroki w kierunku karczmarza. Miał cichą nadzieję na znalezienie jakiegoś kompana który wspomógłby go w tej dalekiej i niebezpiecznej wyprawie.
 
Aston jest offline