Zaproszenie do oglądania czaszki Camden najnormalniej w świecie odrzucił. Nawet jeśli czerep przestał się wydzierać, to (zdaniem Camdena) z pomieszczenie z czaszką nie było przejścia dalej.
- Ja się tu jeszcze rozejrzę - powiedział - a wy sprawdźcie tam wszystkie ściany. W końcu musi być jakiś sposób, by móc pójść dalej. Co prawda jak na razie prócz tych zasypanych korytarzy jest tylko latryna, ale może uśmiechnie się do mnie szczęście. Świat, ponoć, należy nie do odważnych, ale i upartych.