10-09-2018, 16:34
|
#78 |
| - Partyzancką? Zaczepno-obronna towarzyszu. Przypomnę, że mamy już nasz rynsztunek, a nie ledwie nagie pięści i kawał szmaty za odzienie. Przy odpowiednim odseparowaniu przeciwnika mamy znacznie większe szanse niż ci się może zdawać. Nie mniej - Imra przeniosła spojrzenie na inkwizytor. - Patrzący.
Wydawać by się mogło, że półelfka jest niewzruszona brakiem pamięci i znajdowaniem się w obleganym przez potwory psychiatryku. Prawda była jednak zupełnie inna. Imra po prostu o tym starała się nie myśleć. Te tematy po protu zbyt trudne aby objąć nimi swój umysł więc czemu powinna się tym aż tak przejmować? Nikt nie powiedział, że nie można się wyprzeć rzeczywistości.
Prawda?
|
| |