James "Nitro" Carter - znerwicowany technik - Jasne. - technik pokiwał prawie wygoloną na zero głową i ruszył by spełnić prośbę Sandy. Idąc szybkim krokiem przez plac odezwał się przez komunikator na kanale reszty grupy. - To ja, James. Idę do łączności po lapa dla Sandy. Będzie próbowała rozkminić tego znaleźnego lapa. A jak reszta? Obudzili się? - zapytał niezbyt wiedząc kto jest na chodzie. Chyba Skal powinna być. Chyba, że ktoś sie już własnie obudził.
Idąc zastanawiał się o co tu chodzi. Wyglądało jakby "ci źli" próbowali zebrać jakąś grupkę osób z supermocami. Na przykład Slaga. I teraz co? Chcieli zyskać dane SHIELD o innych osobach z mocami? Taka lista pewnie ułatwiła by im poszukiwania takich osób z mocami. No a jak w to wcisnąć próbę porwania Sandy na lądowisku? Wcześniejszy pomysł, że mogła być agentką "tych złych" troszkę trzeszczał w szwach po tym co się stało teraz. Zresztą po co by mieli ją porywać? Na zebraniu szef miał rację, mogła wyjsć legalnie przez główną bramę. - A może są dwie, oddzielne grupy? - zapytał sam siebie po cichu. I jedna z nich próbowała zgarnąć Sandy a wówczas Sandy mogła ale nie musiała być czyjąś jeszcze agentką poza SHIELD. Taki pomysł dawał wyjaśnienie temu sabotażyście co chciał uprowadzić Tęczkówkę. ~ To czemu nie porwał jej wcześniej? ~ Nitro zastanawiał się nad tymi lukami i brakami w wiedzy jakie musiał zapełniać własnymi domysłami. Chyba trzeba było dokładniej przyjrzeć się temu sztywniakowi. Może coś się znajdzie co pokaże kolejne kroki i tropy.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |