Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2018, 16:08   #38
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Ighor po walce znów trochę nie miał nic do roboty. Poplątał się trochę po pobojowisku i znalazł dla siebie tarczę. Przyda się gdy trafią na przeciwników z łukami. Potem przyglądał się jak niziołek zszywa Kyana i tak w duchu pomyślał, że czasem bogowie wykażą się sprawiedliwością i ukarzą nawet krasnoluda za szafowanie cudzym życiem.

I znów poszedł się włóczyć po pobojowisku i natknął się na czarodziejkę, która właśnie przeglądała kosztowności znalezione na wrogach.
- Nie są chyba przeklęte co? -zapytał Katrinę - Jak się dzielimy?

Gdy sprawa łupu została już załatwiona to trzeba było pomyśleć o swojej przysiędze. Odszpuntował więc baryłkę, którą zazwyczaj woził ze sobą i wymownie spojrzał w kierunki kilku kręcących się wokół krasnoludów. Brodaci szybko skorzystali z zaproszenia, a Ighor przy kufelku miał zamiar pociągnąć ich trochę za język. W szczególności interesowała go klątwa ciążąca na królu Karak Hirn. Oh gdyby kiedyś udało mu się znaleźć remedium na ową klątwę, wtedy król nie odmówiłby śmiałkowi, ręki swej córki lub córki innego znacznego, podwładnego, gdyby sam takowej nie miał.
 
Komtur jest offline