Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2018, 23:23   #270
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Kuba poprawił strój, sprawdził czy wszystko jest na swoim miejscu, odłożył całą broń (no, może jakiś sztylet zostawił sobie w ukryciu. Albo dwa), poprosił by przygotowano długą linę, najlepiej z pływakiem, napisał kilkanaście słów na jedynym kawałku pergaminu jaki sobie zostawił, wsiadł do szalupy i wiosłował powoli, by nie zniszczyć ubrania.
Na statek Srebrnej Rosy wdrapał się po zrzuconej drabince, do której dokładnie i mocno przywiązał też szalupę. Kupował czas.
~ A więc to na myśleniu o moim interesie mijały Tobie bezsenne noce, Księżniczko - cisnęło mu się na usta, ale tym razem powstrzymał się od prowokowania jej.
Rozpiął kamizelkę, pozbył się bufiastej koszuli... a gdy już Medera zbliżała się powoli do minięcia statku Dzierzby sięgnął do spodni i wyjął swój interes.
- Oto mój interes, zgodnie z umową - powiedział wcisnąwszy go do ręki zaskoczonej elfickiej księżniczki. Nie spodziewała się, że będzie taki duży. Ale nie było to jej złudzenie. Zwinięty w rulon pergamin z interesem Kuby (udziałami w zyskach Medery, jeśli chodzi o ścisłość) był całkiem spory.

- A teraz, skoro mamy to już za sobą... Cała reszta mnie płynie dalej - odrzekł z uśmiechem i (trzymając kapelusz/rzucając go tak by spadł u jej stóp*) skoczył w fale, płynąc tak by już-nie-jego statek mógł go podjąć. Bez zbędnych rzeczy mógł płynąć znacznie szybciej niż płynąłby w krępującej ruchy kamizelce i z obciążającą pas bronią. On umowy dotrzymał. Może nie tak, jak to sobie wyobrażała, ale zabawa znaczeniami słów to zabawa dla dwóch osób. Teraz to ona musiała zdecydować czy dotrzyma swojej części umowy czy też ją złamie. Jako że tylko dane słowo wiązało pirackie załogi razem Kuba miał nadzieję, że wściekłość nie przesłoni jej ewentualnych konsekwencji, ale był przygotowany na obie opcje.

Może i plan był ryzykowny. Ale sława człowieka, który wyruchał Srebrną Rosę nie raz, a dwukrotnie, była tego warta.



*pierwszy przypadek jeśli Księżniczka dotrzymuje umowy i nie podejmuje agresywnych działań. Drugi jeśli stara się powstrzymać Kubę.

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline