Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2018, 20:40   #301
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Szlachcic poczuł jak jego serce zabiło szybciej. Manuel! Jego Manuel. Żyła. Wysłuchał dziewczyny do końca hamując emocje. Aż w końcu, w dramatycznej sytuacji, w czasie której ważyły się losy przywódcy kompanii wilka szlachcic w ogóle się tym nie przejął.

Objął silnym ramieniem dziewczynę nieco powyżej bioder i obdarował ją mocnym pocałunkiem. Tak innym, niż te jakie otrzymywała od niego Eloiza. To był pocałunek kochanków. Wbił się w nią mocno zapominając o wszystkim. O pradawnych istotach, Yarvis, wiecznie knującym Cooperze, Black Cross… wszystko to było bez znaczenia. Kompania Wilka ze swym przywódcą. Wszystko odeszło w zapomnienie. Od jak dawna wiedział, że kocha tę kobietę? Teraz wydawało mu się, że od zawsze. Choć wtedy na Jerrym to były jeszcze niewinne flirty. Ale teraz, po tym wszystkim… po Latającym Mieście i śmierci Ferata… po bitwie z piratami i tej pustce jaką czuł, gdy jej nie znalazł… teraz Richard był pewny. Wiedział też jakie decyzje należy podjąć.

W końcu oderwał się od zakurzonej twarzy rudowłosej. Sam wyglądał gorzej, bo krew zabitych jaka pokrywała sporą część ubrania zaczynała krzepnąć.

- Ten człowiek przygotował na nas zasadzkę na wyspie Jerry, w czasie której zatopił statek Casimira. Ale dziś w bitwie z piratami uratował mi życie. Puść go. W tej chwili mamy inny problem.

Zmierzył wzrokiem otaczających ich żołnierzy Black Cross.

- Dostaliśmy niepowtarzalną okazję dołączenia w szeregi Czarnokrzyżowców. Będziemy mogli zabijać ludzi, którzy myślą o starożytnych istotach. W zamian za tę możliwość musimy oddać swoje człowieczeństwo i dać sobie wyprać mózg. Zabrać wspomnienia i służyć im ze ślepą lojalnością.

Wzrok szlachcica wędrował od Manuel do Patrika.

- Alternatywą jest wrócić do siebie i swoich zajęć. Jak gdyby nigdy nic. Wtedy może uda nam się zatrzymać nadchodzące konflikty. Chodźmy. Tam już na nas czekają. Na nas i nasze decyzje.

Richard pomógł wstać Patrikowi von Tierowi. Wcielonej bestii. Człowiekowi, który przekraczał granice człowieczeństwa kolejnymi wszczepami. Potem złapał dłoń Manuel i ruszył z nią z powrotem do miejsca w którym Eliasz próbował przekonać Coopera do prania mózgu.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline