- Bogowie miejscie nas w opiece - powiedział UMorli, chwytając swój święty symbol. Nie wiedział kim było "oko". Może potworem? A może człowiekiem (ludźmi?) zmienionym w potwora? Czy etyczne było je zabić w imię ulżenia jego (ich?) cierpieniom? Żaden święty tekst jego boskiej patronki nie przygotował go na tą okoliczność i czuł się zagubiony.
- Dalej uważam, że powinniśmy upolować trochę zmiennokształtnych - powiedział do swoich towarzyszy, gdy narośl została zakryta - Choć oczywiście jestem otwarty na inne sugestie, jeśli tylko znajdzie się okazja do bitki. |