Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2018, 15:20   #189
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Jeszcze przez dłuższą chwilę Kea, starała się przepchnąć głazy z zawalonego korytarza i znaleźć wyjście dalej. W tym czasie inni wykombinowali drogę przez dziurę w podłodze. Bardzo niefajną i ciasną... ale koleje losu pokazały, że była to jedyna droga dalej.

Radość i nadzieje, wywołane odkryciem wyjścia, zostały jednak dość szybko złamane, gdy okazało się, że półolbrzymka nie może przecisnąć przez otwór swojej pawęży. Jej wspaniała, wierna i pamiątkowa tarcza, musiała pozostać w tyle. Nic więc dziwnego, że łzy same napłynęły do oczu dziewczyny, skoro przyszło jej dokonać tak przykrego rozstania.

Owszem, Kea dołoży wszelkich starań, aby po wszystkim wrócić do wejścia i zejść na dół jeszcze raz, aby zabrać swoją tarczę. Odzyska ją! Ale czy na pewno?... Położyła tarczę daleko od otworu, tak aby można ją było łatwo zabrać z zewnątrz i aby sama czasem nie wpadła do dziury. Potem ruszyła dalej, ze pozostałymi.
Oczywiście, że na pewno odzyska tarczę. Przecież nie zostawia jej na zawsze!
Niestety, najpierw musieli uporać się ze złym okiem, a Kea zdawała sobie już sprawę z tego, że to nie będzie proste. Zwłaszcza teraz, gdy swoją jedyną obronę i oręż zarazem, zmuszona była zostawić za sobą.

- Moja tarcza. Nie zmieściła się... - pożaliła się płaczliwym głosem, gdy ze spuszczoną głową i łzami w oczach dołączyła do reszty drużyny.
 
Mekow jest offline