- Ha! Jak ja nie wymyślę to już nikt nie wymyśli. - Ryś dumnie wypiął pierś będąc już w jaskini i rozglądając się po... ciemności.
Kiedy wszyscy byli już na dole, Ryś dokładnie zbadał lurę kiedyś będącą podziemną rzeką. - Jakby mnie pytać to warto ruszyć za wodą. Musi gdzieś wpadać. Do jeziora na ten przykład. Chyba że nic tu nie wypatrzymy... - Dotknął stróżki przyświecając sobie. - Przeciąg? Czujecie coś? - Mokry palec uniósł w górę, starając się sprawdzić czy powietrze w tunelach porusza się konkretnie w którymś kierunku. Operacje powtórzył przy obu odnogach rozwidlenia.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |