20-09-2018, 22:24
|
#277 |
| Mokry Wróbel wyglądał cokolwiek żałośnie. Jak mokry wróbel.
Ale gdy wreszcie wspiął się na pokład, padł i przez chwilę po prostu oddychał. Dla ciężko rannego pirata gonienie statku nie było łatwe. - To co? - odkaszlnął - Zmywamy się stąd? Trzeba wrócić po tamtą dwójkę. A w międzyczasie zapraszam do kajuty, musimy pogadać chwilę o papierach. ***
Gdy byli sami, poza zasięgiem obcych oczu i uszu rozłożył je na stole.
Większość to dokumenty przeładunkowe itp. Jak to zwykle w portach. Jaki statek, kiedy co itp.
Ale był też lekko koślawy plan jakiegoś magazynu. Były tam strzałki i krzyżyki. Nie trzeba być geniuszem by domyślić się, że to jedna z nieoficjalnych robótek.
Byli zaznaczeni strażnicy, jeden zaznaczony był na czerwono i obok niego wykrzyknik.
Po dłuższym wczytywaniu udawało się odcyfrować nazwę ulicy. "Powroźnicza".
Była też lista płac. Było tam paru strażników. Paru urzędników. Nawet jeden hrabia, von Stinge.
__________________ Ostatni
Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin |
| |