22-09-2018, 10:16
|
#115 |
| John spojrzał na Rafa twardym spojrzeniem, ale zabezpieczył pistolet i schował go, po czym wyciągnął rękę w kierunku ninji pomagając mu wstać. - Szkoda, że jesteś taki pyskaty - stwierdził, jednak nie zamierzał kontynuować tematu. Dla niego wszystko było jasne. Nie lubił gaduł i pyskaczy. Spojrzał na Kimberly i Rafa zastanawiając się jak dalej poprowadzić rozmowę? O ile stewardessa nie będzie miała pojęcia o co chodzi i postara się wyprzeć z pamięci całą sytuację, o tyle dziennikarz ma czułe ucho i dobrą pamięć. Nie można mu ufać w kwestii innych wymiarów.
John przeniósł spojrzenie na Fowlera, choć podejrzewał, że było już za późno. - Powiedz tylko kto był twoim panem i nie wracamy do tematu. Póki co. - ostatnie zdanie dodał nieco mocniej. Musieli wydostać się z tej dżungli i wydawało się, że nowy gracz ma podobny cel, a razem może być łatwiej. Dodatkowo, Jax i Sonya na pewno będą chcieli przesłuchać ninję.
Ostatnio edytowane przez psionik : 22-09-2018 o 10:20.
|
| |