Ikki popatrzyła na zebranych nieco skołowana i wyjęła zza poły szat termos.
- Może herbaty? Dobra, jaśminowa. Uspokaja. – rzekła powoli jak matka do dzieci.
- Ależ miły chłopiec może usiąść mi na kolanach… Albo na odwrót – rzekła wężowata nieco zbliżając się Hidekiego. Chłopak zrobił wyjątkowo dziwną minę, wydawał się być baaardzo rozdarty.
- Propozycja warta rozważenia… Ale panie władze, my wiemy kto go porwał. To był łowca nocy! Przed nimi i Deską uciekliśmy z kraju. Nie bezpośrednio, choć mam koszmary, że Eska mnie goni, albo ukrywa się w studzience kanalizacyjnej i mnie wciąga wodnymi mackami… Na pewno macie jakieś policyjne sposoby radzenia sobie z takimi sprawami. Nie wiem, stan wojenny wprowadzicie albo co… – pokiwał głową jakby pomysł wydał mu się doskonały.
- Aspirancie Daichi, coś jest w tym co mówią. Gdy tamta śpiewała, to niektóre duchy się uspokoiły – rzekł Marko.
- No, są na ten temat plotki - dodała Ikki
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 26-09-2018 o 20:09.
|