Thorstig wzruszył ramionami ale zsiadł z grzbietu osiołka.
- Zrobię to - odparł przekazawszy lejce Livii. Nie bardzo wiedział jak się zabrać do zaproponowanego działania. Nie mógł oprzeć się wrażeniu, że padlinożerne ptaszysko właśnie jego upatrzyło sobie na kolejną ofiarę i zwyczajnie kołowało w oczekiwaniu na zgon ofiary. Mimo to dokładnie przeszukał teren nad którym krążył ptak nie wybrzydzając w znaleziskach.