06-10-2018, 21:54
|
#229 |
| - Wygląda całkiem zachęcająco, nieprawdaż? - mruknął Axim stojący u boku Sybill. Mężczyzna starał się nie poświęcać upiornemu wejściu całej uwagi, wiedząc, że przeciwnik może czaić się za każdym rogiem. - Duchu! - zawołał najemnik, podrywając głowę na szybującego nad drużyną kruka. - Szukaj! Może znajdziesz coś wartościowego wśród tych porzuconych zbiorów - polecił ptakowi, który o dziwo zrozumiał komunikat swojego pana. Obniżył swój lot i po kolei zaczął przysiadywać w różnych miejscach, jakby czegoś szukając. - No dobra, Czerwone Lisy i ludzie Białej Niedźwiedzicy - Jarnar zwrócił się do pozostałych. - Szaman jest ranny, ale nie bezbronny. Jesteśmy na jego terytorium i to on ma przewagę. Dlatego wszyscy miejmy się na baczności. Niestety straciliśmy Cienia, więc chcę, żeby Lae poprowadziła łotrzyków i wypatrywała pułapek. Najciężej uzbrojeni tuż za nimi, by przyjąć na siebie impet ewentualnego ataku. Chcę jeszcze, żeby ktoś silny zamykał jeszcze pochód. I niech nasi zieloni przyjaciele nie zostają na plecach - powiedziawszy to, wyszczerzył się w stronę Erdy. - Kwestie bezpieczeństwa. - Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? Jak nie to jazda! - zakrzyknął, dobywając Wyzwoliciela, który zabłysnął szkarłatem. Ruch: Wysłanie Ducha na szukanie przedmiotów. Ruch do wnętrza jaskini.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
| |