-Przekażcie, nie będę jej teraz przeszkadzał. Przekażcie, kiedy nabierze sił, siostro....? - zawiesił głos. Raz okazała wolę współpracy, warto ją zapamiętać.
-A jeżeli uda się tę kobietę uratować i sytuację trudną naprawić, podziękuję Bogini. - zakończył typowo po kupiecku.
-Idziemy do Kaletki - powiedział już na osobności Dużemu.
Kaletka raz, miał znajomości wśród uliczników, mógł dyskretnie rozpuścić wici o nagrodzie za informacje o siostrze Mariusa. Mógł również dokonać interpretacji noty prawnej, na którą poborca miał widocznie za małą wiedzę. Marius zastanawiał się, do którego boga zwrócić się z modlitwą o cierpliwość i opanowanie.